środa, 19 sierpnia 2009

Wróżba noworoczna - rozwiązanie

Dobra...wiem co oznaczała wróżba noworoczna->przypomnienie postu z 2 stycznia.
Wróżby noworoczne należy odczytywać dosłownie! Dziś po prostu oniemiałam, gdy w biały dzień ujrzałam w drzwiach okołoprzystankowego budynku, golusieńkiego pana, bawiącego się swoim "sprzętem", wróć!- nie był golusieńki- na prawej nodze miał coś w rodzaju białej podwiązki-pończochy :| , ukazał sie w drzwiach, pogmerał, pojęczał, po czym znów schował się za framugą.
I to nie były moje omamy bo świadkiem tego cyrku na kółkach była znów Ćma (która jakiś czas temu zresztą, widziała podobną akcję w autobusie-ten typ był już "jej" trzecim popaprańcem od stycznia)
Jaki Nowy Rok taki cały rok?
Jeśli można...w tym roku poproszę o jakąś bardziej praktyczną wróżbę, bo takie widoki potrzebne mi są jak rybie ręcznik :/

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

czyli "to" już jest na porządku dziennym...:/
Pati