niedziela, 14 listopada 2010

Zakupowy demot


Podesłany mmsem przez Pana duże B prosto z poznańskiego sklepu...dla tych co maja jedną nogę bardziej :D

czwartek, 4 listopada 2010

DUCH ŚWIĄT

A ze spraw duchów straszydeł i innych takich, muszę się do czegoś przyznać - jestem wiedźmą albo czymś podobnym (tak mi się wydaje). To już nie pierwszy raz kiedy rzeczy dzieją się dokładnie tak jak je sobie wcześniej wymyślę. "Zaklęcie" wypowiadam przeważnie w rozmowie z drugą wiedźmą- Panną Dzisiejszą. Chyba jakoś wtedy nabiera mocy - rzeczy, o których rozmawiamy po prostu się zdarzają. Już nawet przestaję być zaskoczona kiedy to się dzieje...