Zdjęcia z niedzielnych sielankowych połowów nad stawem u Alutki.
Pasuje do nich komentarz będący jednocześnie wziętym z życia, najbardziej żenującym dialogiem ostatniej dekady:]
"-ciekawe dlaczego kot jak je ryby to nie krztusi się ośćmi?...pewnie ma taki giętki przełyk
-aaaaaaaha! to stąd określenie "kocica"
-O.o"
(autor tej odkrywczej etymologii pewnie teraz spiekł raczka :p)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz