poniedziałek, 9 lutego 2009

Little Mr. Roo

Jak robiłam mu zdjęcia w październiku to nie pisnął mi ani słowem o swojej lipcowej przygodzie. Sprytny malec uciekł wtedy ze stadniny koni w Mosznej !

"Kangur jest z gatunku walabia benetta. Ma dopiero rok ledwie 80 cm wysokości. To samiec koloru szarorudawego. Porusza się wielkimi susami z prędkością ponad 60 km na godzinę. Może być dosłownie wszędzie. - Boimy się, że wpadnie pod kombajn na polu, gdzie może żerować, albo przestraszony, gdy ktoś go zacznie gonić, wbiegnie na drogę i rozjedzie go samochód - mówi Magdalena Donimirska, prezes Stadniny Koni w Mosznej. - Zwierzę jest niegroźne, ale trzeba go złapać, bo na wolności czeka go śmierć. Jeśli ktoś będąc w lesie na grzybach lub pracując w polu zobaczy kangura, niech nie myśli że to przywidzenie."

Brak komentarzy: